Witam!
Tak sobie przeglądam forum i postanowiłam założyć dziennik, bo mam nadzieję że to mnie zmotywuje do działania, może czasem ktoś wesprze mnie duchowo lub dobrym słowem (albo wręcz przeciwnie - skrytykuje - co da mi do myślenia) :)
Mam 20 lat, ważę w tym momencie 96kg przy wzroście 168cm.
Wcześniej nie miałam specjalnego parcia na odchudzanie, ale gdy moja waga dobiła do setki wzięłam sprawy w swoje ręce, postanowiłam zrzucić zbędne kilogramy więc zapisałam się na fitness. Ćwiczę piąty tydzień.
Moim celem jest zrzucenie kilograma tygodniowo, może nie tyle interesuje mnie zrzucenie kilogramów co poprawa wizualna sylwetki - spalenie tłuszczu.

Mój trening (4 razy w tygodniu - póki wakacje):
Około 10 minut rozgrzewki (w tym krążenie ramion, skłony, przysiady)
15 minut rowerek
15 minut wiosła
15 minut gazela
Brzuszki i samoloty na piłce - 3 serie po 10 razy
Około 10 minut rozciąganie
Do tego dochodzi około godziny marszu (trzeba jakoś na siłownię się dostać :D)

Co do diety... Hm... Nie trzymam się konkretnej diety, po prostu jem regularnie (a przynajmniej się staram) co 2-3 godziny. Jem więcej warzyw, raz-dwa razy dziennie owoc, wyeliminowałam też większość węglowodanów typu ziemniaki, makaron, zastępuję je warzywami. Jasne pieczywo zamieniłam na razowe.

Może macie dla mnie jakieś porady, co myślicie o moim treningu?